
Białkowo- tłuszczowe śniadania
Od jakiegoś czasu jem śniadania białkowo- tłuszczowe, nie dodaję do nich węglowodanów z pieczywa. Takie śniadanie sprawiają, że dłużej czuję się po nich najedzona, a organizm może czerpać energię z tłuszczy, a nie węglowodanów. Poza tym, nie jedząc węglowodanów na śniadanie, nie pozwalam trzustce zrobić wyrzutu insuliny, a więc dłużej nie odczuwam głodu.
Jednak jeżeli ktoś z Wam nie umie żyć bez węglowodanów od rana, to zapraszam go na naleśniki
Dziś na śniadanie zjadłam usmażone parówki i jajo sadzone. Węglowodany w postaci surowych i gotowanych warzyw można jeść w takich śniadaniach bez ograniczeń. Uważać tylko należy na ziemniaki, kukurydzę i marchewkę.
A Wy jakie śniadania lubicie jeść?
Comments
Ja zdecydowanie wolę śniadania z węglowodanami bo BT mi nie służą. Potrzebuje dużo energii min ze względu na sporty które uprawiam.
Mnie węglowodany na śniadanie znowu usypiają, ale każdy organizm jest inny
Nie wiem skąd takie info, ale białkowo-tłuszczowe śniadania poza konkrektnymi sportami nie są wcale wskazane 😉 130-150g węglowodanów dziennie jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania nerek, mózgu i czerwonych krwinek 🙂 Zwłaszcza po tylu godzinach od ostatniego posiłku. Racjonalna dieta jest kluczem do sukcesu 😉
Śniadania białkowo- tłuszczowe doskonale sprawdzają się w diecie redukcyjnej. Organizm może czerpać energię z dwóch źródeł: z węglowodanów lub z tłuszczy. Wielu osobom, np mi, węglowodany nie służą i wybierają właśnie takie posiłki. W moim bilansie węglowodany to 30 g na dobę. Czuję się przy ich takim spożyciu zdecydowanie mniej ociężała, a tłuszcze i białko powodują u mnie przypływ energii.
Gorzej, że skutki złej diety objawiają się nawet po 10 latach… i sama obserwacja własnego organizmu to nie wszystko. Mówię to jako dietetyk kliniczny po studiach medycznych. Szkoda, ze później trafiają do nas takie osoby, które nawet sobie nie zdają sobie sprawy, że przez lata popełniały powolne samobójstwo
Zuza, wiele osób popełnia błędy w swojej diecie, ja spożywam dużo węglowodanów, ale w formie warzyw, moja dieta wyklucza białe pieczywo, mąki, ryże. Jak popatrzysz na mój blog, a nie jest tego dużo, odżywiam się zróżnicowanie i zdrowo. Nie lubię tylko jeść zbyt dużo węglowodanów, poza warzywami. Czuję się po nich zwyczajnie źle.
Wszyscy dietetycy gadacie takie brednie. Wielu naukowców amerykańskich dementuje i POPIERA TO NAUKOWYMI dowodami, że jesteście w błędzie! Najlepiej jeść 5 posiłków dziennie bogatych w węgle, oczywiście wszystko zważone… Najlepiej…
Generalnie najlepiej jest mieć dietę zrównoważoną, ale nie każdemu służą węglowodany – patrz ja, poza tym wprowadzanie organizmu w stan ketozy jest stosowane przy lekoopornej padaczce jako sposób leczenia. Tak więc co komu potrzebne, prawda? Ja nie przepadam za węglami i nie jem 5 posiłków dziennie, nie ważę, jem „na oko” . Pozdrawiam!
I bardzo dobrze! O to właśnie chodzi 🙂 Odniosłam się do słów Zuzy…
Pozdrawiam! 🙂
Myślę, że każdy ma swój rozum i wie co mu służy. Pozdrawiam!